Dentysta – postrach rodziców

Dentysta – postrach rodziców

25 sierpnia 2021 0 przez Redakcja

Pierwszy ząbek, choć często okupiony uciążliwym bólem, nieprzespanymi nocami i gorączką, jest powodem do dumy i radości rodziców. W końcu maluch został uzbrojony w narzędzie służące do przeżuwania kawałków jedzenia, a co za tym idzie – jakby nie patrzeć – umożliwiające przetrwanie. Tak poważna broń wymaga jednak również troskliwej uwagi i opieki. Dbanie o higienę jamy ustnej niemowlaka to zadanie bojowe rodzica. Czasem niełatwo mu sprostać i dlatego na pierwszych ząbkach pojawiają się również pierwsze czarne plamki. Zabranie dwu- czy trzylatka do stomatologa to zadanie bojowe jeszcze większej rangi i można zacząć zastanawiać się, czy to aby konieczne: mleczaki przecież wypadną i po co dziecko tak męczyć, no i siebie przy okazji. Wizyta u dentysty nie musi być złem koniecznym, ale czasem jest koniecznością. Nie trzeba się jej obawiać, za to trzeba się na nią zdecydować. Dlaczego?

Chore zęby mleczne
Zęby stałe zaczynają pojawiać się ok. 6 roku życia, co oznacza że zęby mleczne muszą skutecznie służyć przez ok. 5 lat i dłużej, w zależności, o których zębach mowa. Trzeba przyznać, że to sporo czasu. Czy warto na tak długi okres pozostawić malucha z chorym uzębieniem? To raczej nie najlepsze rozwiązanie. Zęby mleczne są słabo zmineralizowane i próchnica bardzo szybko się rozprzestrzenia, o wiele szybciej niż w przypadku zębów stałych. Chore mleczaki zarażają sąsiadujące z nimi zęby stałe, a nawet te, które dopiero wyżynają się na miejsce zębów mlecznych. Zaniedbane uzębienie ma wpływ na cały organizm – bakterie przedostają się do krwiobiegu i zakażają inne organy. Stan zapalny w poważnym stadium zaburza również rozwój fizyczny dziecka. Jeśli dodać do tego oczywisty ból, który pojawia się wraz z szybko rozprzestrzeniającą się próchnicą, ryzyko przedwczesnej utraty zębów mlecznych, a co za tym idzie pojawienia się wady zgryzu, wizyta u stomatologa dziecięcego to najlepszy pomysł na rozwiązanie problemu.

Wizyta z leczeniem – nie taka straszna
W razie pojawienia się pierwszych oznak próchnicy na mlecznych ząbkach, nie trzeba panikować. Nie należy też bagatelizować sprawy, wystarczy od razu wybrać odpowiedni numer i zapisać dziecko na wizytę. Z zapisem nie warto zwlekać, gdyż terminy mogą być bardzo odległe. Ważną kwestią jest wybór gabinetu dentystycznego. Ząbkami malucha powinien zająć profesjonalny stomatolog dziecięcy. Aby uniknąć stresu, najlepiej dobrze poszukać, sprawdzić opinię i wybrać najbardziej odpowiedni i dostosowany do dzieci gabinet stomatologiczny. Na wizytę trzeba malucha dobrze przygotować, tzn. porozmawiać, uprzedzić o tym, co będzie się działo, ewentualnie ustalić pewne zasady czy obiecać nagrodę. Ważne, żeby dziecko wiedziało, że „coś się święci”. W przypadku niewielkich ubytków leczenie jest proste, krótkie i bezbolesne. Obywa się bez znieczulenia, a ząbek może zostać wypełniony kolorową plombą, co dla dziecka może stać się powodem do dumy prezentowania niebieskiego, zielonego lub żółtego ząbka bliskim, krewnym i znajomym. Czasem, w przypadku bardzo małych dzieci lub bardzo ruchliwych i niespokojnych, wystarczy lapisowanie, które hamuje namnażanie się bakterii. Minusem tego zabiegu jest zabarwienie na czarno, co – w przeciwieństwie do kolorowych ząbków – powodem do dumy już nie jest. Istnieje możliwość lapisowania bezbarwnego – jest to opcja bardziej estetyczna, ale trochę mniej skuteczna. W przypadku poważniejszych ubytków stomatolog może zastosować znieczulenie miejscowe (np. powierzchowne za pomocą żelu lub sprayu), a w razie potrzeby także znieczulenie złożone, tzn. znieczulenie miejscowe i sedacja wziewna, czyli podanie dawki gazu rozweselającego. Podtlenek azotu wprowadza małego pacjenta w stan wyciszenia, a nawet lekkiego półsnu. Dziecko jest zrelaksowane i spokojne, a równocześnie ma cały czas kontakt ze światem. Sedację wziewną najczęściej stosuje się u dzieci powyżej 3 roku życia, czyli takich, z którymi lekarz może bez problemu omówić sytuację i przekonać do pewnych czynności, tj. założenia i prawidłowego oddychania przez maseczkę. Nie we wszystkich gabinetach taka metoda jest dostępna. Wiedząc o sporych problemach z zębami małego dziecka, warto jednak wybrać taki, w którym stosuję się ten sposób znieczulenia. Dzięki temu trudne zabiegi staną się mniej bolesne, a dziecko nie będzie odczuwać strachu i niechęci do dentystów. Są też przypadki, gdy choroba zębów jest bardzo poważna, a zabieg – który należy wykonać – skomplikowany. Wtedy jedynym sposobem może być zastosowanie narkozy. Zabieg wykonywany pod okiem anestezjologa daje możliwość zupełnego, bezstresowego i dokładnego wyleczenia. Takie rozwiązanie to jednak ostateczność i dotyczy głównie dzieci, których uzębienie wymaga natychmiastowej interwencji dentystycznej.

Wizyta zapoznawcza
Pierwsza wizyta u stomatologa wcale nie musi od razu wiązać się z leczeniem. Wizyta zapoznawcza to sposób na oswojenie dziecka z gabinetem i zapoznanie go z lekarzem. Taką wizytę można przeprowadzić w celu prowadzenia leczenia (najpierw maluch przekonuje się do miejsca, a dopiero podczas kolejnych wizyt prowadzone są zabiegi – czasem jedna wizyta zapoznawcza nie wystarcza i potrzeba ich więcej, aby dziecko przestało odczuwać niepokój i lęk) albo można na nią zabrać dziecko, które ma zdrowe zęby i nie wymaga żadnej interwencji stomatologicznej. Takie spotkanie daje możliwość zrobienia przeglądu. Jest też sposobem na bezstresowe oswojenie malucha ze stomatologiem. Dzięki temu wizyty w przyszłości będą o wiele łatwiejsze, a sam dentysta – zamiast strachu – będzie wzbudzał zaufanie i pozytywne skojarzenia.